MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ POEZJI

21 marca w znany wszystkim uczniom, z dobrej, i nauczycielom, z mniej dobrej strony, pierwszy dzień wiosny obchodzony jest też Międzynarodowy Dzień Poezji!

Marcowe święto poezji uczniowie klasy 3C uczcili podwójnie. Najpierw na lekcji języka polskiego urządzili  czytanie wierszy poetów, wśród których nie zabrakło i tych najdawniejszych, jak Safona, jak i tych współczesnych, jak Miłosz, Szymborska czy Różewicz, polskich, romskich, angielskich, rosyjskich, romantycznych, klasycznych i awangardowych… Jednym słowem kalejdoskop twórców i tematów: miłość jako śmierć i śmierć prawdziwa, afirmacja życia i poczucie smutku i melancholii, przemijanie i trwałość, wędrowanie i spoczynek. Wszystko, co człowieka boli i cieszy, czego pragnie i czego się boi, wszystko, co mu w duszy gra, a co poeta w swoich wierszach zapisał.

Następnie grupa uczniów z 3C i 2C wzięła na siebie trud przekonania swoich kolegów z innych klas do potrzeby czytania poezji. W radosnym wiosennym mini spektaklu próbowała odpowiedzieć na pytania: Dlaczego warto czytać poezję? Czym ona jest? Czego uczy? Na co nie pozwala?

Przywołajmy niektóre z odpowiedzi i weźmy je sobie do serca:

Poezja uczy dziwić się światu i sobie. Pozwala nam dostrzegać, że wszystko jest ciągle nowe na tym, wydawałoby się znanym świecie.

Poezja uczy nas przekraczania myślą oczywistości, dystansu wobec utartych opinii i truizmów.  Uczula nas na puste wielosłowie i  demagogiczne oczywistości.

Poezja uczy dyscypliny języka, zwięzłości myśli, precyzji słowa. Wyrabia w nas gust literacki i uwrażliwia na piękno.

Poezja zmusza nas, abyśmy się na chwilę zatrzymali  w tym pędzie za sukcesem, abyśmy dostrzegli:  kwitnące wrzosy, śpiące maślaki życzliwe, frywolną kokotkę stokrotkę…

Poezja wzrusza, bawi, uczy i zmusza do refleksji!

Oby po tej akcji liczba „lubiących poezję” zwiększyła się z „dwóch na tysiąc” do, nie bądźmy naiwni, ale też nie traćmy wiary, do kilkudziesięciu na tysiąc czterdziestu jeden uczniów VI LO.

Swój poetycki happening rzecznicy poezji zakończyli obdarowaniem odwiedzanych pięknym wierszem Leśmiana: „Pogoda”.

„I chcę i nie chcę i muszę

Dziś jaśnieć razem z pogodą,

Co niepokoi mi duszę

Złotego szczęścia urodą.

 

A szczęście lśni od niechcenia,

A ja przyzywam je: „Ono”-

I rozkosz porozumienia

Poufnie wzdyma mi łono.

(…)

I błogosławię swej twarzy,

I wdycham wiarę od słońc,

Że się na pewno coś zdarzy,

Coś się poszczęści bez końca!”