Nasza wycieczka zaczęła się około 6:00 rano, kiedy w 30 uczniowskich domach wybrzmiał dźwięk budzika. Szybkie śniadanie, poranna toaleta, wrzucić ostatnie rzeczy do walizki i w drogę do Galerii Kazimierz.
Autokar wyruszył planowo o 7;45 pełen, bagaży, uśmiechów i uczniowskich nadziei na zdanie matematyki przynajmniej pozytywnie.
Zaraz po przyjeździe (jak na uczniów mat-fizu przystało) wszyscy chętnie udali się na godzinę matematyki, a potem na następną… No i może jeszcze jedną. Pogoda nas nie rozpieszczała, ale mimo to dzielnie rysowaliśmy wykres za wykresem. Nie mogło zabraknąć tez aktywności fizycznej – w przerwach pomiędzy zajęciami z Profesorem Gurdkiem i posiłkami z zapałem uczestniczyliśmy w grach zespołowych czy siłowni. Pani Włodarczyk zadbała o to, aby zarówno umysł jak i ciało były w formie.
Po ośmiogodzinnym śnie, nastał drugi dzień i kolejna przygoda z matematyką! Kolorowe długopisy w dłoń, zeszyty pod pachę, herbata do drugiej ręki. Przyszedł czas na kolejne godziny spędzone w sali konferencyjnej i spotkanie z przekształceniami funkcji. Możecie pomyśleć, że po 6 godzinach matematyki uczniowie będą mieli dość, ale nie znacie 2d. Z sympatii do Profesora oraz zamiłowania do nauki, nawet wolny czas spędzaliśmy na konsultacjach i wspólnym robieniu zadań z planimetrii.
Nasz wyjazd zakończył trzyczęściowy sprawdzian, który jak możecie się spodziewać wszyscy napisali śpiewająco ;)… A przynajmniej na miarę swoich możliwości! Po trzygodzinnym wysiłku czekał na nas ciepły obiad, a zaraz po nim niestety powrót do szarej rzeczywistości…
Z pewnością cała klasa 2d będzie długo wspominać wyjazd do Zakrzowa.
Reportaż przygotowała Małgosia Pawlik.